W związku z naprawą mostu zwodzonego w miejscowości Małe Swornegacie, w najbliższy weekend (5 i 6.04) mieszkańcy Swornegaci, Chocińskiego Młyna i innych okolicznych wiosek, położonych za popsutym mostem, pozbawieni będą komunikacji autobusowej i łączności z Chojnicami. Dlaczego samorząd do tego dopuścił?

Naprawa mostu odbywa się w ramach gwarancji; za złe funkcjonowanie i konieczność naprawy tego obiektu odpowiada wykonawca. Dlaczego więc utrudnienia dotykają mieszkańców? Dlaczego samorząd gminny i powiatowy nie wymógł na firmie Vistal z Gdyni, aby zorganizowała transport zastępczy dla mieszkańców odciętych wiosek przez skrzyżowanie w okolicy Konarzyn? Dlaczego akceptowany jest fakt, że koszty fuszerki ponosić mają mieszkańcy?

Żenujące jest także to, że spółka MZK podejmuje decyzję po linii najmniejszego oporu i nie potrafi (nie chce) znaleźć satysfakcjonującego rozwiązania dla mieszkańców terenów położonych za Brdą. Czy spółka ta jest aż tak biedna, by przez dwa dni nie móc zorganizować dodatkowych kursów objazdem?

Wniosek jest smutny: Nasze lokalne samorządy terytorialne akceptują fakt uspołeczniania (przerzucania na mieszkańców) kosztów wynikających z niewłaściwego wykonania inwestycji za pięć milionów złotych.

Przy okazji tematu mostu zwodzonego w Małych Sworach warto przypomnieć o piśmie stowarzyszenia "Wspólna Ziemia" dotyczącym tej inwestycji, na które Starostwo Powiatowe w Chojnicach nie odpowiedziało od niemal dwóch lat! Informacje o korespondencji znajdują się tutaj: 10.07.2012 oraz tutaj: 1.08.2012.