2009-12-30 Na powitanie 2010 roku

Wolę nie żegnać zbyt czule i nie podsumowywać zbyt dokładnie roku 2009, dla mnie był on smutny i kiepski, szczególnie druga połowa. Zapamiętam go jako rok pożegnań. Lepiej więc chyba jeśli skupię się na witaniu nowego roku, afirmując, by tenże okazał się pozytywniejszy.
Zatem, roku 2010, przybywaj! I przynieś nam radość, spokój, spełnienie i dostatek. Ufam, że od 1 stycznia będzie coraz lepiej. I (...)